Trasa Primosten – Brac – Vis – Hvar
Data publikacji: 2022-05-01Primosten to maleńkie kameralne miasteczko u wybrzeża Dalmacji, zaledwie 30 km od lotniska w Splicie. Charakterystyczne zdjęcia słynnej starówki, położonej na niewielkim okrągłym półwyspie, często można znaleźć w folderach reklamujących Chorwację.
Portem rozpoczęcia i zakończenia naszego rejsu będzie Marina Kremik, jedna z najlepiej osłoniętych marin na Adriatyku. Znajdziesz w niej restaurację, sklep samoobsługowy, sklep z wyposażeniem żeglarskim i serwis.
Dzień 1 – Primosten
Ostatnie zakupy i wyruszamy w rejs. Marina Kremik znajduje się w pięknej zatoce otoczonej stuletnimi winnicami i kusi, aby w niej pozostać na dłużej. Ale nie po to mamy jacht, żeby stać przy kei. Zażyjemy uroków Primosten w 7-mym dniu, po powrocie. Dziś, zaraz po zaokrętowaniu, wyruszamy na południe w kierunku wyspy Brac. Ale najpierw zatrzymamy się w urokliwej zatoczce na wyspie Solta, blisko miejscowości Necujam.
Dzień 2 – Necujam
Zatoka Necujam to doskonałe miejsce, aby zostać tu na noc. Mamy do dyspozycji kilka kotwicowisk oraz bojki (koszt w sezonie to 400 Kuna). Jeśli będziemy mieli szczęście spotkamy mobilnego barmana. Robi doskonałe mohito, serwując wprost z małej łódki z elektrycznym silnikiem zasilanym … z paneli słonecznych. Miejscowość Necujam oferuje ładną plażę, basen ze słodką wodą i kilka kafejek z kawą i lodami. Jesli dobrze poszukamy, odkryjemy niewielki monument upamiętniający to miejsce jako wojenne schronienie polskich poetów. A rano wyruszamy na wyspę Hvar.
Dzień 3 – Hvar – Stari Grad
Stari Grad to znana stara osada na wyspie Hvar. Oferuje dobrą marinę z muringami do cumowania plus kilka miejsc z bojkami. W sezonie jest dość duży ruch. Można uzupełnić wodę, a na targu zaopatrzyć się w świeżą rybę. Warto też spędzić kilka chwil zwiedzając stare miasto wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Znajdziemy tam mnóstwo okazji do fajnych fotek, jak i kafejek zachęcających do chwili relaksu przy ciachu i kawie. Możemy tu przenocować lub poszukać noclegu na dziko w jednej z pobliskich zatoczek.
Dzień 4 – Hvar
Wyruszamy na południowy zachód. Kierujemy się na archipelag wysepek Paklinski Otoci. Gdy sprzyja pogoda warto je opłynąć od południa. Znajdziemy tam kilka uroczych miejsc na kąpiele w wodzie i postój na noc. Następnego dnia po śniadaniu udajemy się do miejscowości Hvar. Marina ma miejsca do cumowania na godziny. Gdy nam się poszczęści to nie zapłacimy żadnej opłaty. Alternatywa to zacumowanie w marinie Palmizana i wynajęcie taksówki wodnej do Hvaru. Wyruszamy zwiedzać miasto. Sama wyspa słynie z lawendy, dlatego aż roi się od miodów, pamiątek i kosmetyków w tym kolorze. Marmurowe alejki przypominają Wenecję. Gdy wpadniemy tu wieczorem, łatwo znajdziemy miejsca na zabawę do rana.
Dzień 5 – Vis
Płyniemy z Hvar na południe. Mamy do pokonania 15 Mm. Około południa docieramy do wyspy Vis. Mamy do wyboru wspaniałe zatoki, plaże i krystaliczną wodę. Wyspa jest stworzona do wypoczynku w otoczeniu natury i morza. Nocujemy w marinie Vis lub Kut. Miasteczko Vis jest położone na tarasowych zboczach, co dostarcza wspaniałych widoków, szczególnie gdy przycupniemy w jednej z restauracyjek. Warto podpłynąć do wyspy od zachodu i po drodze odwiedzić zatokę Stiniva oraz Budikovac. To kolejna Blue Lagoon na trasach chorwackich rejsów.
Dzień 6 – Vis – Komiza
Komiza to drugie miasteczko wyspy Vis, mekka rybaków. Malowniczo zacumowane wzdłuż wybrzeża kolorowe łódki rybackie to doskonała okazja na niepowtarzalne fotki. To ostatni dzień rejsu, warto zatem czerpać pełnymi garściami to co najlepsze: słońce widoki, krystaliczną wodę. Jeśli mamy jeszcze czas i wiatr – płyniemy na wysepkę Bisevo. Tam znajdziemy „Błękitną Grotę” z jej fantastyczną grą popołudniowych świateł.
Dzień 7 – Primosten
To wymagający odcinek 38 Mm do pokonania w ciągu kilku godzin. Warto wyruszyć jeszcze po południu. Na nocleg warto zatrzymać się na wyspie Sota w Maslenicy. Urokliwe miasteczko, gdzie zjemy pożegnalną kolację. Rano możemy tam uzupełnić paliwo i wyruszyć w drogę, tak aby do godz. 11-tej dotrzeć do mariny w Primosten i zejść na ląd. I przed powrotem do domu koniecznie obejrzeć starówkę.